Na podwórko wychodzi mój bart Mikołaj. Szukam babci. Otwieram drzwi do pokoju. Co za niespodzianka! Nie mogę uwierzyć! Są tu moje kuzynki i ciocie. Witają mnie chlebem i solą. Klękam przed chlebem ze łzami w oczach. Z tyłu transparent „Witamy w domu!” Wchodzi moja mama. Wszyscy już płaczemy z radości! Otwieramy szampana! Gra muzyka! Robimy zdjęcia. Wszystko to jest jak sen. …
Wszyscy musieli zjechać odpowiednio wcześnie, żeby przygotować powitanie. Ponieważ zadzwoniłam tak późno ledwo zdążyli się zorganizować. Dostaję prezenty niespodzianki.
Czy można wyobrazić sobie lepsze powitanie?



Gosiaczku Ty chyba nie powinnaś wtedy pić tego szampana ! :D
OdpowiedzUsuńtaka moja dygresja ;p
Fajne zdjęcia ;) fajne :)
Maaarcepan