czwartek, 22 października 2009

Za Spełnione Nadzieje... Marta (26.01.2008)

Z albumu "Za Spełnione nadzieje..."


Była sobie Marta Staszczak… i nadal jest!

Urodziłam się w 1984 roku. Przez pierwsze 2 miesiące byłam „zdrowa”, następne 12 spędziłam w szpitalu. W tym czasie lekarze wymyślali mi różne choroby. W końcu rodzice usłyszeli: „to mukowiscydoza, pół roku do roku życia – na to dziecko proszę nie liczyć”. A ja na przekór medykom rosłam i dobrze się miałam. Dużo biegałam, skakałam po drzewach, tańczyłam.
Ale kiedy odebrałam dowód osobisty moje zdrowie powiedziało mi „pa pa”. Coraz częściej jeździłam do szpitala. W końcu doczekałam się tlenoterapii i decyzji, że to już czas. Czas na przeszczep płuc. Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy. Jednak spoty telewizyjne i koncerty szkolne nie wystarczą, by zebrać potrzebną kwotę. Na szczęście pojawiła się Fundacja, która na poważnie zajęła się pomocą, nie ograniczając się do pojedynczych setek złotych na leki. Dziewięćdziesiąt pięć tysięcy euro wyciągała jak z rękawa dla każdej kolejnej osoby, która została zakwalifikowana do operacji w Wiedniu. Dzięki Fundacji „Zdążyć Na Czas” dziś mogę obchodzić swoje 25 urodziny bez wąsów tlenowych, inhalacji, drenaży, łapania każdego oddechu i powstrzymywania się od śmiechu, który powodował ataki kaszlu. Dzięki tej Fundacji mogę rano tak zwyczajnie obudzić się, ubrać i wyjść z domu w ciągu kilkunastu minut, a nie dopiero po 2 godzinach. Dzięki tej Fundacji mogę dziś wypisywać zaproszenia na własny ślub.
Od kwalifikacji do operacji czekałam 18 miesięcy. W końcu o 2.00 w nocy z 25 na 26 stycznia 2008 r. zadzwonił telefon. Pojechałam na lotnisko w Poznaniu. O 9.00 rano byłam już na 20 piętrze w AKH. Na stół trafiłam o 1800. Okazało się, że w zespole jest dwójka Polaków. Około północy było już po wszystkim. Po 12 godzinach rozintubowano mnie bez żadnych komplikacji. W klinice spędziłam 17 dni. Do domu wróciłam w Wielki Piątek. Czuję się świetnie.
Za dar życia nie da się odwdzięczyć. Mogę jedynie podziękować z głębi serca w imieniu własnym i mojej rodziny założycielom Fundacji „Zdążyć Na Czas” - Państwu Anicie i Przemysławowi Sztuczkowskim.


Z pozdrowieniami
Marta Staszczak
(Piechocińska - od 13 czerwca 2009 r.)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz